piątek, 3 kwietnia 2015

Rozdział 1

-Na pewno wszystko dobrze Sagi ?
-Cholera Christian ! Ile razy mam ci powtarzać że tak ?!
-Spokojnie mała,złość piękności szkodzi.
-Dobra Chris ja kończę,muszę się zbierać do liceum,do zobaczenia.-Rozłączyłam się,
gdybym tego nie zrobiła ta rozmowa ciągła by się bez końca.
No dobra,jest 7:30,a lekcję dopiero zaczynam o 8:15.
Lepiej będzie jak przyjdę wcześniej....
Wezmę tylko moje MP3,i mogę wychodzić .
-Ciociu Megan,ja wychodzę ! -krzyknęłam ze schodów.
-Dobrze Sagira,pamiętaj że mnie dzisiaj wieczorem nie ma,gdyż mam dyżur za koleżankę.
Obiad będzie w lodówce i baw się dobrze.-posłała mi uśmiech.
Gdy byłam już na korytarzu szkolnym,ktoś zupełnie znikąd wyskoczył na mnie i zaczął mnie ściskać.
-Sagira jak się cieszę że cię widzę !
-K-ken ?! Ale co ty tutaj robisz ?-Razem z Kenem chodziłam do starego liceum,muszę przyznać że czasami mi się naprzykrzał.
Jet to dość niski,szczupły i blady chłopak.Nosi bardzo grube okulary,co świadczy o jego wadzie wzroku.
-Dowiedziałem się że tu się przepisujesz,więc postanowiłem pójść za tobą,
no wiesz gdzie ty tam ja ! Chcesz ciastko ?
-E-eee.Wiesz co,to naprawdę urocze... chętnie bym z tobą została ale muszę spotkać się z dyrektorką.-Nie wiem
dlaczego ale naprawdę się ciesze że nie jestem tutaj sama.
-Rozumiem ja mam już to za sobą,powodzenia !-Uśmiechnął się i zaczął zajadać swoje ciastka...
Dyrektorki nigdzie nie mogłam spotkać,więc postanowiłam wyjść na dziedziniec.
Nagle po raz drugi ktoś na mnie wyskoczył,to robi się naprawdę nudne...
-Ała ! To boli! Zejdź ze mnie!
-Ha! Kogo my tu mamy? Aż tak bardzo się za mną stęskniłaś,że musiałaś przyjść do tego samego liceum co ja ?
-O rany ! Kogo ja widzę! Mój kochany rudzielec przyleciał się ze mną przywitać ! Wszystko super ale możesz ze mnie
zejść Kastiel.Zbyt lekki to ty nie jesteś...
-No weź bo się obrażę!-Z Kastielem znałam się już jakiś czas,nigdy nie przypuszczałam że go tutaj spotkam.
-Przepraszam bardzo ale to szkoła a nie!Co to ma znaczyć?!-Obok nas pojawiła się starsza pani,nie trudno było
domyślić się że to dyrektorka.Muszę przyznać że wyglądało to dziwnie gdy Kastiel na mnie siedział.
-Dzień dobry jestem Sagira,nowa uczennica.Miałam się spotkać z panią w sprawie mojego przyjęcia do szkoły.
-Tak dobrze... Widzę że znalazłaś sobie towarzystwo w między czasie.-O Boże ale się czepia szczegółów...
Wygląda na całkiem miłą staruszkę...
-Kastiel może zechciałbyś zejść z panienki Sagiry ?
-A ile pani mi za to zapłaci ?-uśmiechnął się szyderczo do dyrektorki.
-Mówię że masz zejść z Sagiry ! Nie rozumiesz-Naprawdę się wkurzyła...
-Oj dobrze no już...-Widać że mu się nie śpieszyło.
-Dobrze a co do panienki.powinnaś spotkać się z głównym gospodarzem Natanielem,w sprawie twojego
formularzu.Powinnaś go spotkać w pokoju gospodarczym...



2 komentarze:

  1. Fajnie się zaczyna. Czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że kolejny rozdział również ci się spodoba ! ^^

      Usuń